Kryształy Czasu
Jak być może się zorientowaliście, gustuję w absurdzie. A teraz na rynku literackim pojawiło się Czyste Absurdium, które w dziedzinie absurdu bije na głowę całą moją twórczość, Monthy Pythona i Twój dziekanat. Razem wzięte. To Kryształy Czasu.
Dla pełnego pojęcia sensu poniższego odcinka polecam przyjrzeć się trailerom książki, albo po prostu poczytać o niej na profilu „Czytam Kryształy Czasu po raz pierwszy dla akcji”, gdzie jeden z czytelników spisuje co lepsze cytaty i motywy z fabuły.
Grozę potęguje fakt, że autor napisał to dzieło na poważnie.
Czytamy Kryształy Czasu dla natchnienia. Bardzo dzięki nim dopracowujemy kotkowersum. Mamy już na przykład Dwukota, pogromcę gołompi.
Myśleliśmy zrobić vlog o tym jak czytamy KC i cierpimy. Bo cierpimy. Dużo. Dla sztuki.
PS : dziś ostatni dzień kubkowej licytacji WOŚP!