Animachina
10 Comments
Wróciłam wczoraj z Animachiny. Było dziwnie tam jechać. W busie do Katowic były płaczące dzieci, świadkowie Jehowy i ostro wymalowane starsze panie z narysowanymi brwiami, złota biżuteria aż z nich spływała. Dyskutowały o życiu swojej parafii i o tym jak Jezus buduje, a szatan Mu niszczy. Odpaliłam internet i na fejsbuniu zostałam zalana informacjami o…