9 Comments
Dziś był w końcu wyczekany przeze mnie dzień, w którym czułam się odpoczęta. Kręgosłup wreszcie nie bolał, powiedziałam “dobijcie mnie” w ciągu dnia zaledwie 3 razy i to bez przekonania, cały dzień byłam przytomna i pamiętałam kim jestem. Cudowny dzień. Pomyślałam więc, że skoro już kipię energią i entuzjazmem, to sobie kurde posprzątam (rozwinięta w…