16 Comments
Wreszcie poszłam 😀 6 lat mi to zajęło, ale wybrałam się xD Marsz był bardzo fajny, szczególnie podobał mi się chór potępieńczych jęknięć 😛 Początkowo robiłam wczójkę w zombie, a potem to już nawet nie musiałam udawać śmiesznego chodzenia, bo mi coś w biodrze strzeliło i śmiesznie szłam i bez udawania 😛 Marcin oczywiście pykał…